Recenzja Bonda, „Skyfall”
Obraz, w którym James Bond nabrał najbardziej wymownej, ludzkiej twarzy jaką pamiętam. Czyli Daniel Craig w Bondzie numer 23 pt. „Skyfall.” Kontynuując moją małą wycieczkę po kinie szpiegowskim, dochodzimy do filmu, który – co sugeruje tytuł – jest o spadaniu w przestworzach. Odkładając żarty translacyjne na bok, „Skyfall” to najbardziej osobisty z filmów, które oglądałem...