Fotogrametria na 52
O tym, czym jest fotogrametria słyszałem po raz pierwszy pewnie z 14, może 16 lat temu. Trudno mi uchwycić dokładny dzień, czy nawet miesiąc. Jednak, jak tylko zobaczyłem jej efekty, stwierdziłem, to na pewno ważna technologia. I tak się stało, że chcę opanować pewną jej część. To cel na ten rok.
Przez ostatnią dekadę widziałem jej zastosowanie w kilku różnych sferach. Jednak nie wyprzedzajmy faktów. Dla niewtajemniczonych. Fotogrametria to proces pozyskiwania geometrycznych danych, osadzonych w środowisku 3D po przez analizę dużego zbioru fotografii. Te zbiory dla poprawności powinny być pozyskiwane o tej samej porze dnia, co pozwala unifikować dane i w konsekwencji generować dokładne, fotorealistyczne reprezentacje konkretnych przedmiotów, czy jakiegoś wycinka rzeczywistości. Tę technologię używa się na bardzo wielu frontach, od bardzo poważnych działań; takich jak architektura, archeologia, mapowanie terenu, przez projektowanie, po oczywiście budowanie wirtualnych rzeczywistości. W tej ostatniej przestrzeni pojawiają się efekty specjalne, czy gry komputerowe.
Każdemu zainteresowanemu, jak można używać fotogrametrii w tym ostatnim przykładzie polecam produkcję z 2014 r. polskiego studia The Astronauts. W projekcie, jakim jest „The Vanishing of Ethan Carter” praktycznie całość środowiska 3D w jakim porusza się gracz zbudowano właśnie z fotogrametrycznych elementów. W tym z bardzo dobrego skanu karpackiej (znaczy w Karpaczu) świątyni Wang. Tę znów ostatnio oglądałem, jak odwiedziłem to miasto, bodajże w 2022 r.
Jaki jest mój plan? Po pierwsze będzie zaczynał się od małych obiektów, bo nie będę sięgał po fotogrametrię dużej skali… jeszcze nie. Nie mam takiego warsztatu, aby to próbować zrobić. Choć, jest we mnie przeświadczenie, że efekt by mnie zaskoczy. Więc pierwsze modele, jakich możecie się spodziewać na blogu, będą to raczej ozdoby domowe, przybory niewielkie. Za to będę je skanował na tyle dokładnie, aby szczegóły były bardzo dobrze widoczne. W pewnym sensie, chcę próbować na ten moment. Ale dla uzmysłowienia co można tą metodą zrobić podzielę się projektami, jakie skanowałem. To dwa modele, wykonane jeden aparatem telefonicznym a drugi dronem. Można ich skany zobaczyć na Instagramie. Nawet teraz skala ich szczegółów potrafi zaskoczyć.
Nowy pierwszy model, o ile się uda, w niedzielę lub poniedziałek.