Od początku marca mam przyjemność współpracować przy projekcie montażu relacji ze studniówkowego dnia w jednej z regionalnych szkół. Nie zajmuję się jednak samym balem a jego szkolną częścią – tzw. żakinadą. Jest to przedpołudniowa część 100 dnia przed maturą, kiedy 18-letni maturzyści dają upust swojej finezji. Często zbierają fanty w niższych klasach, przebierają się i wnoszą odrobinę weselszej atmosfery w życie szkoły w połowie roku szkolnego.
Wyzwania montażowe
W przypadku realizacji, którą składałem dało się zauważyć dwie sprawy. Po pierwsze operator kamery był dobry, bo nie zauważyłem problemów z kolorami, czy z prześwietleniami. Przyznaję się, że nie raz sam popełniałem takie błędy. Po drugie złapano kilka ładnych ujęć. Wymienię tylko dwa: jeden z chłopaków grał na gitarze mocno akcentując ruchy głową. Przy jego ruchu włosy wykonywały realnie taniec na jego głowie, w jednym ujęciu natomiast zamaskowana dziewczyna – z urokiem godnym niewinnej aktorki uśmiechnęła się do kamery – przecudny obraz.
Jakie wyzwanie postawił materiał? Było to nagranie w większości z gwarnego, szumnego korytarza. Nagrano wiele osób w różnych sceneriach – klasy, przejścia, futryny drzwi, sala gimnastyczna. To powodowało, że dźwięk praktycznie nie był do użycia, co naprawiono podkładem muzycznym.
Kolejne wyzwanie to brak konsekwencji ruchu, ale to normalne przy realizacji z eventów. Z doświadczenia przekażę, że praktycznie niemożliwe jest zachowanie jednolitości ruchu w takim nagraniu. Dla niewtajemniczonych przez jednostajność ruchu należy rozumieć poruszanie się obiektów w tę samą stronę kadru. Wynika to z dynamiki spotkania, z szukania różnych pozycji do kadrów, etc. Każdy , kto pracował w czasie gali, występów, etc. zrozumie.
Zasada zachowania ruchu mówi, że jeśli aktor wejdzie ze strony lewej w kadr i idzie w prawo, to po cięciu nadam powinien iść w prawo.
Gabriel
Jakie były restrykcje?
Udało się ustalić, że mamy do wypełnienia około 5 minut. Montaż pod cover muzyczny, muzyka „filmowa”. Jak wspominałem dźwięk oryginalny wyjęty. W efekcie końcowym w dwóch momentach zostawiliśmy nagranie z sali, bo było na tyle śmieszne, że oddawało atmosferę zebranych maturzystów. Takie zabiegi pozwalają odbiorcy nawiązać kontakt z bohaterami scen. A że raczej będą to sami maturzyści (dla nich układamy to nagranie) powinno wzbudzić uśmiech na ich twarzy. Jeśli widownia jest, jakby z zasady, emocjonalnie związana z wydarzeniem o tyle mamy ułatwione zadanie.
Jeszcze jeden element musiał zostać podmieniony. Muzyka z poloneza, który zatańczono w końcowej fazie materiału. Nagranie z makabrycznym pogłosem z sali gimnastycznej nie dało się wkomponować ostatecznie – co też nie powinno dziwić.
Konstrukcja finalna
Jeśli interesuje Was jak montuję, zapraszam do lektury
tego wpisu.
Pierwsza wersja materiału okazała się zbyt mało dynamiczna. Po tym. jak zobaczyłem ją po kilku dniach też się do tego skłoniłem. Zabrakło w niej odrobiny finezji i była składana pod inny podkład muzyczny. Miała 3 minut 37 sekund, była pozbawiona „czołówki” i napisów. Ograniczyłem się też w niej do prostych cięć – bez ozdobników. Efekt wymagał podejścia drugiego.
To było większym wyzwaniem. Udało się rozciągnąć całość do 5 minut 40 sekund. Wprowadzić Intro, które nadaje każdemu montażowi więcej… „ikry”, w końcu dodać ozdobniki i cięcia pod rytm. Gdy we wtorek (14 marca) oglądałem materiał byłem z siebie zadowolony. Tylko kilka poprawek wymaga doszlifowania.
Niestety nie mogę pokazać Wam tego materiału, bo nie jest on mój. Po drugie, jest on dość osobistą kroniką wydarzenia, które w życiu maturzysty zdarza się tylko raz stąd też sucha, słowna relacja. Musicie mi uwierzyć, że efekt był ostatecznie dobry. Pokażę więc tylko timeline.
Patrząc na markery na timeline:
– Pierwszy sygnalizuje zakończenie otwierającej sekwencji. W niej niewiele się dzieje, jest to przedstawienie miejsca szkoły, napis.
– Po pierwszym markerze pojawia się pierwsza, otwierająca sekwencja. To uczniowie chodzący na korytarzach szkoły.
– Między trzecim a czwartym znacznikiem wchodzimy na salę gimnastyczną razem z maturzystami. Sekwencja z dźwiękiem oryginalnym, występ laureata konkursu na dobre przebranie. (Dla ułatwienia jej lokalizacji proszę zobaczyć waveform na pierwszej ścieżce audio.)
– Piąty znacznik to początek poloneza.