Zrozumieć szkło
by gabriel.pazdzior · 24 listopada 2015
Dzisiaj mam dla Was trochę mniej poważny temat. Zarazem jest on niezbędny, by zrozumieć jak złożona potrafi być praca operatora, videografa. Będzie o obiektywach i odrobinie wiedzy, którą trzeba posiadać, by zrozumieć jak działa szkiełko mędrca na froncie aparatu. Po pierwsze muszę zauważyć, że nie będę się teraz zagłębiał w techniczne szczegóły rozmiarów matryc. Mają one swoje znaczenie, ale nie są kluczowe dla tego, co chcę przekazać. Jedyne co musimy wiedzieć to to, że opisy na obiektywach są przewidziane dla aparatów pełnoklatkowych – czyli o rozmiarach 35 minimetrów. Ta jednostka długości będzie z nami dzisiaj obecna.
Przykładowy obiektyw
Oto, jeden z moich ulubionych, obiektywów jakimi sam operuję. To szkło to Nikon Nikkor-N 24 mm, F 2,8 o średnicy filtra 52 mm. Japońskiej produkcji konstrukcja jest stara, produkowana od roku 1953. To całkowicie manualne szkło. By je sklasyfikować trzeba przyjrzeć się jego opisowi. Więc mamy do czynienia z szerokokątnym, stałogoniskowym obiektywem, którego przysłona schodzi do wartości 2,8 i którego średnica to 52 mm. Nie będę zanudzał ilością elementów – to bardziej techniczna specyfikacja, niepotrzebna na co dzień. Więc czym są te terminy.
Ogniskowa
Pierwszym i de facto najważniejszym parametrem obiektywów jest ogniskowa. Określa ona odległość między ogniskiem układu optycznego, a punktem głównym tegoż układu. Parametr ten decyduje o kącie widzenia obiektywu. Im ogniskowa jest niższa, tym obiektyw ma szersze pole widzenia. Gdy staje się większa kąt jest mniejszy. Pole widzenia się zawęża, ale najczęściej pozwala zobaczyć obiekty w znacznie większej odległości od obserwatora. Stąd wysokie ogniskowe są stosowane przy zdjęciach sportowych i fotografowaniu przyrody.
Tu pojawia się pierwsza, główna klasyfikacja. Mamy obiektywy stałoogniskowe i zmiennoogniskowe. Nasz 24 mm przykład jest przedstawicielem pierwszej grupy. Zmiennoogniskowe szkła to nic innego jak obiektywy dysponujące zoomem.
Obiektywy ze względu na ogniskową dzieli się na: fisheye (rybie oko, ogniskowa około 10mm i niższa), normalne (20 do 85mm) teleobiektywy (powyżej 100mm, do 300mm) i superteleobietywy (powyżej 300mm, 400 i 500 mm). Granice ogniskowej między tymi kategoriami są płynne i w zależności od producenta, fotografa, operatora można się spotkać z trochę inną granicą.
Przysłona
Dochodzimy do drugiego, bardzo ważnego elementu konstrukcji obiektywu. Przysłonę wyraża się w dwóch wartościach, w obiektywach fotograficznych mówi o niej f, w szkiełkach filmowych T. Zasada jest jedna każda jednostka w opisie przysłony to podwojenie ilości łapanego światła, ale mierzona do dołu skali. W ten sposób, jeśli łapiemy obraz przy przysłonie f8, łapiemy 100 proc. światła. Gdy otworzymy przysłonę do f7 łapiemy już 200 proc. przy wartości f5 łapiemy 800 proc., a przy wartości f2 obiektyw przechwytuje 6400 proc. bazowej ilości światła. Przypominam obraz stuprocentowy powstawał przy przysłonie f8.
Wartość ta ma wpływ nie tylko na jasność przechwytywanego obrazu, ale i na głębię ostrości. Im więcej światła uda się przechwycić, tym bardziej można plastycznie operować fokusem.
Obiektywy podają wartość minimalnej przysłony do jakiej mogą zejść. Co nie znaczy, że nie warto wiedzieć do jakiej maksymalnej przysłony możemy się wzbić. Nasz przykładowy obiektyw, może wpuścić światła od f2,8 do f16. To średnia półka pod względem ilości przepuszczanego światła.
Średnica filtra
Ostatnim na dziś paramentem jest średnica filtra. Prawie każdy obiektyw ma na froncie gwint, na który można wkręcić różne akcesoria. Najczęściej są to filtry. By wiedzieć jaki filtr można wkręcić, należy znać średnicę elementu frontowego – czyli pierwszego szkła w całej konstrukcji. Średnica podawana jest, przez producentów, na wnętrzu dekielka lub na opisie obiektywu. Często ze znakiem średnicy „ϕ„
Tags: sprzętszkłovideografia